Pół wieku w awangardzie: „Unseen” Roberta Franka
i
Fragmenty dwóch fotografii ze stykówki The Americans.
Opowieści

Pół wieku w awangardzie: „Unseen” Roberta Franka

Ania Diduch, Wojtek Wieteska
Czyta się 10 minut

Zbiór nieostrych fotografii, który stał się arcydziełem. Artysta, którego konsekwencja wyprzedziła rewolucję cyfrową o 50 lat. Wystawa, która miała być nowym otwarciem, a stała się podsumowaniem. O „Unseen” Roberta Franka w kultowej galerii C/O Berlin rozmawiają historyczka sztuki Anna Diduch i artysta Wojtek Wieteska. 

Anna Diduch: Robert Frank jest dla mnie kultową postacią, jeśli chodzi o XX-wieczną kulturę wizualną. Ale nie mam złudzeń, wiele osób dowiedziało się o nim dopiero miesiąc temu – z nagłówków informujących o jego śmierci. Dlatego na serio zastanawiam się: kogo obchodzi dziś Robert Frank?

Wojtek Wieteska: Myślę, że jedna z odpowiedzi może być taka: jestem młodym fotografem, rozglądam się, co robią moi rówieśnicy (bo są najbliżej), potem sprawdzam, czym zajmuje się mój wykładowca lub mistrz, następnie jakiś dalszy fotograf i kolejny. Stopniowo rozszerzam pole moich zainteresowań na coraz to innych twórców, aż wreszcie trafiam na Roberta Franka. Oglądam się za siebie i okazuje się, że zawędrowałem na szczyt Himalajów.

Przed wejściem do C/O Berlin - odbicie w lusterku jednego z plakatu promującego wystawę.
Przed wejściem do C/O Berlin – odbicie w lusterku jednego z plakatu promującego wystawę.
Z wnętrza wystawy - odbicie fotografii na stacji Zoologische Garten.
Z wnętrza wystawy – odbicie fotografii na stacji Zoologische Garten.
Wnętrze wystawy.
Wnętrze wystawy.
Wnętrze wystawy i fragment fotografii: Peru 1948.
Wnętrze wystawy i fragment fotografii: Peru 1948.

I w tym momencie postanawiasz już nigdy więcej nie brać do ręki aparatu, bo Robert Frank zrobił już wszystko, co było do zrobienia w opowiadaniu historii poprzez fotografię.

Nie zrobił wszystkiego, szczytów w Himalajach jest dużo. Chodzi po prostu o to, że w którymś momencie, jeśli chcesz być profesjonalistą w swojej dziedzinie, to musisz

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Wystawa Roberta Franka „Unseen” oczami kuratora Martina Gassera
Opowieści

Wystawa Roberta Franka „Unseen” oczami kuratora Martina Gassera

Ania Diduch, Wojtek Wieteska

Jack Kerouac, bitnik, poeta i prozaik, oraz autor wstępu do legendarnego albumu Roberta Franka „Amerykanie”, napisał: „Przekazuję wiadomość do Roberta Franka: Masz oczy”. Ania Diduch i Wojtek Wieteska rozmawiają o berlińskiej wystawie Unseen z jej kuratorem Martinem Gasserem

60 lat temu w Stanach Zjednoczonych ukazał się album szwajcarsko-amerykańskiego fotografika Roberta Franka zatytułowany Amerykanie. Seria uderzających, uchwyconych w drodze obrazów pomijała zjawisko pozornego powojennego dobrobytu, zamiast tego pokazując pełną niepokoju twarz tej części amerykańskiego społeczeństwa, która pogrążona była w desperacji i samotności. Jack Kerouac, słynny poeta należący do literackiego ruchu bitników, a także autor wstępu do Amerykanów, ujął to w ten sposób: „Przekazuję wiadomość do Roberta Franka: Masz oczy”.

Czytaj dalej