Przystanek dojrzałość Przystanek dojrzałość
Przemyślenia

Przystanek dojrzałość

Mikołaj Łoziński
Czyta się 3 minuty

1.

Zauważyłem, że z każdym siwym włosem ludzie traktują mnie poważniej. I pierwszy raz poczułem, że wiek rzeczywiście daje mi pewne przywileje. Nie mówię jeszcze o ustępowaniu miejsca w tramwaju czy autobusie, to byłoby już niepokojące, ale pojawiły się pierwsze symptomy.

Jeszcze wczoraj, kiedy mówiłem mniej więcej

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Młodość czterdziestolatka Młodość czterdziestolatka
i
Rawpixel, Flickr (CC BY 4.0)
Przemyślenia

Młodość czterdziestolatka

Mikołaj Łoziński

1. Pierwszy raz tak odkładam w głowie – bo w czasie się niestety nie da – moje urodziny. To zupełnie nie w moim stylu (przynajmniej tak mi się wydaje). Zwykle załatwiam wszystko w terminie zero, nie zostawiam niczego na ostatni moment, bo inaczej musiałbym cały czas o tym myśleć i nie dawałoby mi to spokoju.

Ale może po czterdziestce już się tak po prostu działa? Ponieważ zostaje mało czasu. Takie mam teraz czarne myśli. I chyba właśnie dlatego nie jestem w stanie podjąć podstawowych urodzinowych decyzji: jak, gdzie i z kim chciałbym je obchodzić? I co chciałbym dostać w prezencie?

W ten sposób udało mi się doprowadzić do sytuacji, w której już nie tylko mnie stresują te urodziny, ale powoli też wszystkich naokoło, którzy mają dość zadawania mi tych pytań.

Czytaj dalej