Pułapka stylu
Przemyślenia

Pułapka stylu

Łukasz Chmielewski
Czyta się 3 minuty

Tommi Musturi jest fińskim twórcą komiksów, który działa także aktywnie jako tłumacz i wydawca. Antologia umysłu zbiera prawie 40 prac, jakie stworzył na potrzeby przede wszystkim różnych pism. Zwykle są to kilku-, kilkunastostronicowe komiksy, ale zdarzają się jednoplanszówki, a nawet paski. Część prac jest pozbawiona tekstu.

Gdyby oceniać tę antologię wyłącznie przez pryzmat komiksów, to wypada ona bardzo słabo. Scenariusze bywają przegadane lub naiwne i powierzchowne, niektóre nie potrafią obronić się bez kontekstu, w jakim powstały. Antologia umysłu jest jednak czymś więcej niż zbieraniną różnych prac – to manifest artystyczny. I obok niego nie można przejść obojętnie.

komiks: Tommi Musturi
komiks: Tommi Musturi

Na końcu albumu w tekście zatytułowanym Więzienie stylu (oraz plan ucieczki z niego) Musturi rozważa zagadnienie wyboru stylistyki przez artystę i relacji między twórcą a odbiorcą właśnie przez jej pryzmat. Tej swoistej części teoretycznej towarzyszy część praktyczna, czyli komiksy, z których każdy powstał w odmiennym stylu.

komiks: Tommi Musturi
komiks: Tommi Musturi

Musturi wręcz zachwyca swobodą operowania dowolnymi technikami: od prostego realizmu przez cartoon po abstrakcję, od szkiców ołówkiem czy kredką przez monochromatyczne rysunki tuszem po ekspresyjne i awangardowe malarstwo. Wszechstronność technik i stylizacji jest tak ogromna, że trudno wręcz uwierzyć, że antologia jest dziełem jednego człowieka. To tym trudniejsze, im bardziej prace Musturiego są wysmakowane i efektowne graficznie. Świetnie wypadają też warsztatowo. Już po kilkunastu stronach przestałem zwracać uwagę na tekst i skupiłem się wyłącznie na oglądaniu Antologii umysłu. Taka wizualna lektura ma sens nie tylko ze względu na zachwycającą różnorodność plastyczną. Pozwala w praktyce prześledzić rozważania autora o wyborze stylu i wynikających z niego konsekwencjach.

komiks: Tommi Musturi
komiks: Tommi Musturi

Musturi traktuje wyrobiony, rozpoznawalny styl jako zło, które spycha artystę w manieryzm. Jednocześnie wyrobiona kreska jest tym, do czego dąży każdy rysownik i czego oczekuje po komiksie czytelnik. Styl ma być bezpieczną przystanią dla obu stron, bo odmienność budzi obawy, może być niepożądana i prowadzić do odrzucenia. A wyrobiony, sprawdzony styl pozwala sprzedawać produkt. Musturi zauważa, że zarówno komiksy popularne, jak i offowe w ramach swojej kategorii są podobne do siebie, a każde przekroczenie obranej stylizacji niesie ryzyko niezrozumienia, co w praktyce oznacza, że komiks się nie sprzeda. Dlatego dla Fina styl jest narzędziem kapitalizmu, rodzajem rozpoznawalnego opakowania dla produktu, którego zakup zapewnia poczucie bezpieczeństwa czytelnikowi szukającemu wygody intelektualnej. Natomiast każda zmiana aktywizuje, zmuszając do myślenia, zadawania pytań i szukania na nie odpowiedzi, co niekoniecznie musi sprawdzić się merkantylnie. Dotyczy to zarówno twórcy, jak i odbiorcy. Choć wywód Musturiego jest miejscami dość mętny i stara się dotykać zbyt wielu problemów naraz, to jednak w zestawieniu z pracami jest bardzo dobrym punktem wyjścia nie tylko do refleksji nad recepcją komiksów, ale również do spojrzenia na życie właśnie przez pryzmat gotowych schematów relacji i zachowań.

komiks: Tommi Musturi
komiks: Tommi Musturi
komiks: Tommi Musturi
komiks: Tommi Musturi

Czytaj również:

10 najlepszych komiksów 2018 roku
Przemyślenia

10 najlepszych komiksów 2018 roku

Łukasz Chmielewski

10. Zaćmienie
scen. Ed Brubaker, rys. Sean Phillips, kol. Elizabeth Breitweiser

Czytaj dalej