W wędrówkę dusz wierzymy, lub wierzyliśmy, jak świat długi i szeroki.
Na przestrzeni wieków różnie opisywano relacje pomiędzy ciałem a duszą (duchem, psychiką, świadomością, atmanem itd). Niektórzy twierdzą, że istnieje tylko dusza (a ciało to coś w rodzaju złudzenia). Inni – że istnieje tylko ciało (a dusza to coś w rodzaju złudzenia). Niektórzy utrzymują, że dusza, choć istnieje, jest związana z ciałem i razem z nim umiera. Inni, przyjmując podobne stanowisko, wierzą jednocześnie, że po śmierci dusza może zmartwychwstać razem z ciałem (Żydzi płacą ogromne kwoty za miejsce na cmentarzu na Górze Oliwnej, w okolicach którego ma zjawić się Mesjasz). Niektórzy twierdzą, że jedna dusza może istnieć w wielu ciałach; inni – że wiele dusz może przebywać w jednym ciele.
Statystycznie rzec biorąc, najpopularniejsze na naszej planecie przekonanie – utrzymywane przez główne nurty chrześcijaństwa i islamu – głosi, że pojedyncza dusza, zamieszkująca jedno ciało, jest nieśmiertelna i po śmierci ciała odchodzi do innego świata.
Drugie w kolejności przekonanie głosi, że dusza po śmierci wciela się w inne ciało (w tym lub innym świecie) i robi to tak długo, aż zostanie osiągnięty jakiś cel.
Jest to koncepcja kojarzona najczęściej z religiami Wschodu, ale jej istnienie stwierdzano zarówno w naszym kręgu kulturowym, jak i właściwie na całym świecie.
W zachodniej kulturze ta idea bywa różnie nazywana. Najczęściej używane dziś pojęcie reinkarnacji to neologizm, powstały w XIX w. we francuskich kręgach spirytystycznych. Grecy mówili o metempsychozie i ontogenezie. Mówi się także o transmigracji lub wędrówce dusz.
Skazani na karmę
W staroż