Pomiędzy świadomością i nieświadomością
umysł tańczył, kołysał się
ciężarem przeszłości, rozbłyskując równocześnie
pomiędzy tymi dwoma – świadomym i nie;
nigdy nie zamierając, nie gasnąc.
Milionami: anioły, zwierzęta,
ludzie i owady, i gdzieś –
wędrujące słońce i księżyc:
nieustannie, przez wieki, aż do teraz.
Wszystko jest tańcem: niebo i ziemia,
ogień i woda – jakby ukryta jedność
powoli stawała się ciałem.
Oto kreacja chwili, słowa Kabira
odkrywane w tańcu, którym Jestem.
Tłumaczył z jęz. angielskiego Jarosław M. Gruzla