Ta historia wydarzyła się naprawdę… w 90%. Zaczęła się w pewnym mieszkaniu w O., po czym wypłynęła na szerokie wody, by sięgnąć wybrzeży odległej wyspy C. A potem wróciła.
DRAMATIS PERSONAE:
MARIA i MARIAN – małżonkowie matematycy o monotonnej manierze mówienia
OLEK – obrotny organizator operujący ogólnikami
SĘDZIA – superkomputer, specjalista od spraw skomplikowanych
ROBOTNICY – robią robotę
Scena niemal pusta. Pojedynczy reflektor powoli budzi się do życia, ukazując widowni utrzymane w odcieniach szarości minimalistyczne dekoracje i rekwizyty. Dwa krzesła, stolik, liczydło, tablica z wypisanymi kredą wzorami. Mieszkanie matematyków.
Scena 1
MARIA i MARIAN siedzą obok siebie na krzesłach. MARIAN ma na kolanach laptop. MARIA wpatruje się w pustkę.
MARIAN: (Nie podnosząc wzroku). Sugestia.
MARIA: Słucham.
MARIAN: