W serii Wszystkie imperia upadną odwołuję się do tego, jak postrzegamy swoje bycie w świecie. Do poczucia ciągłości, do przekonania, że świat jest niezmienny, że rozumiemy, czym jest historia, ale wierzymy też, że mamy przed sobą jakąś przyszłość. Moja perspektywa jest bardzo osobista – moje doświadczenia, moje ego, relacje, pamięć i to, co tworzę, budują mój horyzont zdarzeń, moje imperium. Choć jeszcze tego nie rozumiem i nie akceptuję, wiem, że kiedyś zniknie. Używam aparatu po to, by zobaczyć przyszłość i zapisać czas, w którym umarłem. Niestety, ty też już nie żyjesz. Wznosimy się poza indywidualne istnienie wprost do ogólności gatunku. Nie ma już też człowieka. Jest jeszcze życie biologiczne, które też kiedyś się skończy – spłonie wraz z wybuchem Słońca.

Zostaną po nas resztki, ślady myśli i potrzeb. W zdjęciach, które robię, szukam sposobu na to, jak taki stan rzeczy zaakceptować, jak się tą myślą wzmocnić, jak przepracować w sobie żałobę po sobie: skoro nas już nie ma, to nic złego nie może się wydarzyć. Jeśli wszystko zniknie, to może nie jest to wcale tak straszne? Obraz wymknie się dyscyplinie ludzkiego oka. Nie ma oka. Nie ma ludzkiego.

Łukasz Rusznica

Łukasz Rusznica (ur. 1980) – fotograf i kurator, w praktyce artystycznej skupiony głównie na książce fotograficznej. Prowadzi galerię MpM14 we Wrocławiu.

Prace Łukasza Rusznicy można było zobaczyć w Galerii Raster w trakcie ostatniej wystawy Zimni ogrodnicy.

Część zdjęć powstała w ramach stypendium artystycznego Samorządu Wrocławia.