Anielska kruchość
i
Faworki, zdjęcie: Błażej Pieczyński / Flickr (CC BY-SA 2.0)
Dobra strawa

Anielska kruchość

Monika Kucia
Czyta się 1 minutę

Kruche anielską kruchością niebo w gębie. Zanim nadejdzie Wielki Post, nasmażmy ich ile wlezie! Faworki – ostatni kęs rozpusty przed czasami wstrzemięźliwości.

Faveur to po francusku przychylność i życzliwość. Dawniej była to także kokarda przypinana rycerzowi przez wybrankę serca.

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

O obrotach ciał kuchennych
i
rysunek z archiwum, nr 401/1952 r.
Przemyślenia

O obrotach ciał kuchennych

Monika Kucia

Podczas pandemii nauczyliśmy się, że aby przetrwać, możemy być osobno, ale jednak razem. Musimy się izolować, ale powinniśmy też sobie pomagać. Oto odbyła się, chcąc nie chcąc, nasza lekcja granic, lekcja wspólnoty, lekcja pokory. Cud wirusa.

Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się uczestniczyć tak mocno w łańcuchu dostaw sąsiedzkich, przyjacielskich i w ogóle międzyludzkich. Na samym początku pandemii napisałam na ­Facebooku, że potrzebuję maseczek i rękawiczek, bo opiekuję się 80-letnią mamą, która nie wstaje z łóżka i jest w grupie wysokiego ryzyka. Lawina pomocy, która ruszyła w naszą stronę, była nie do ogarnięcia.

Czytaj dalej