Dni bogów Dni bogów
i
ilustracja: Karyna Piwowarska
Złap oddech

Dni bogów

Paulina Wilk
Czyta się 4 minuty

Tym, którym świętowania nigdy dość, przedstawiamy wspaniały zestaw wyjątkowych okazji do celebrowania – prosto z Indii.

Zreformowany kalendarz indyjski to kalendarz słoneczny, podzielony na 12 miesięcy liczonych między pełnią a nowiem. Obok gregoriańskiego używany jest przez administrację, urzędy i do oznaczania dat świąt publicznych. Pozwala uspójnić miary czasu wyznawcom różnych religii i mieszkańcom wielu regionów, którzy posługują się różnymi tradycyjnymi kalendarzami słonecznymi i księżycowymi. Najważniejsze święta wypadają w noc nowiu lub pełni. Rok podzielony jest na sześć pór nazywanych ritu. Czas według hinduizmu biegnie cyklicznie, jest nieskończonym procesem tworzenia i zniszczenia, dzieli się na cztery ery. Aktualnie trwa (ok. 5100 lat) ostatnia w cyklu – Kalijuga, uznawana za wiek ciemności.

Holi – festiwal kolorów, święto radości i miłości. Trwa jedną noc i jeden dzień, rozpoczyna się rozpaleniem ognia. Tłumy wylegają na ulice i obrzucają się kolorowymi farbami w proszku, tak celebruje się zwycięstwo dobra nad złem.

Ramanawami – dzień, w którym narodził się, czyli przyjął ludzką postać, bóg Rama, siódmy awatar boga Wisznu. Imię Rama oznacza niebiański i przynoszący szczęśliwość. Świętowanie trwa dziewięć dni – można śpiewać, pościć i pielgrzymować do świątyń.

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Vaisakhi – dawniej festiwal plonów, aktualnie najważniejsze święto wyznawców sikhizmu. Inspirowany legendą o pięciu odważnych mężczyznach, których Guru Gobind Singh jako pierwszych włączył do Khalsy – wspólnoty sikhów. Brodaci i długowłosi sikhowie tego dnia odwiedzają gurudwary (świątynie), ubrani w szafranowe stroje paradują ulicami, śpiewają, a wieczorem jedzą uroczysty posiłek z bliskimi.

Ganga Dasera – 10-dniowy festiwal bogini Gangi i rzeki Ganges, najświętszej i najważniejszej dla wyznawców hinduizmu, mającej moc obmywania z grzechów. Upamiętnienie mitycznego zstąpienia wód rzeki na ziemię. W te dni warto udać się na brzeg Gangesu, odbyć rytualną kąpiel, a wieczorem puszczać na wodzie koszyczki z kwiatami i świecami. To szczęśliwy dzień na zakup samochodu i zamieszkanie w nowym domu.

Ratha Jatra – święto boga Dźagannatha, jego brata Balabhadry i siostry Subhadry. Najhuczniej obchodzone w mieście Puri na wschodzie kraju. Posągi bogów przewożone są ulicami na olbrzymich wozach, co roku konstruowanych ze specjalnych gatunków drewna i zdobionych. Przejazdowi towarzyszy procesja licząca milion wyznawców. Festiwal to celebracja równości i akceptacji.

Krysznadźanmasztami – święto boga Kryszny, ósmego awatara Wisznu. Obchodzone ze szczególnym namaszczeniem w Mathurze i Wryndawanie, czyli miejscach, w których miał spędzać dzieciństwo. Kryszna urodził się o północy. W wieczór poprzedzający ten dzień wyznawcy poszczą, a później kąpią posągi boga w mleku i wodzie, ubierają w nowe szaty i wielbią, śpiewając. W przystrojonych kwiatami świątyniach składa się w ofierze słodycze. Na wysokich tyczkach zawiesza się garnuszki z mlekiem, młodzi mężczyźni tworzą ludzkie piramidy i wdrapują się, by strącić naczynie. To na pamiątkę młodzieńczych zabaw Kryszny, który wykradał garnuszki ze zsiadłym mlekiem.

Onam – rolnicy i mieszkańcy wsi świętują powrót z zaświatów popularnego króla Mahabalego. Wedle mitu przebywa tam zesłany przez boga Wisznu, ale raz do roku jego duch dostaje „przepustkę” i w porze Onam odwiedza domy. Z tej okazji urządzane są wyścigi tradycyjnych wąskich łodzi, tańce, spektakle i pokazy sztucznych ogni. Mahabali to co prawda demon, ale życzliwy, o dobrym sercu. Lubiany jest szczególnie przez ubogich.

Durgapudźa – festiwal wojowniczej bogini Durgi, najważniejszej dla Bengalczyków. Trwa 10 dni. Kilka miesięcy wcześniej ruszają prace nad konstruowaniem kolorowych posągów ośmioramiennej bogini, które wystawiane są w zdobionych namiotach pełniących funkcję tymczasowych świątyń. Każda dzielnica, wioska czy wspólnota chce mieć jak najpiękniejszy. Budowa opłacana jest ze składek, a do artystycznych aranżacji zatrudniani są najlepsi rzemieślnicy. Posągi odwiedza się w nocy, obdarowuje kwiatami i przysmakami. W finale procesja odprowadza je do rzek i tam są topione.

Diwali – symbolizuje zwycięstwo światła nad ciemnością, dobra nad złem, wiedzy nad ignorancją. Jego patronką jest Lakszmi – bogini szczęścia, bogactwa, luksusu i pomyślności. Święto poprzedza czas porządków, napraw, remontów i zdobienia domów. Podczas Diwali wypada odwiedzić bliskich z prezentami i słodyczami, założyć najlepszą odzież i rozświetlić dom. Olbrzymia liczba odpalanych wtedy fajerwerków co roku wywołuje katastrofę smogową.

Sakat Chauth – szczęśliwy dzień poświęcony celebracjom ulubionego boga hindusów – Ganeszy, słoniogłowego łasucha, który portretowany jest z miską słodyczy i szczurem jako swym cudownym pojazdem. Ganesza to sympatyczny bóg, który przynosi szczęście i usuwa wszelkie przeszkody. Tego dnia błogosławi ludziom, zapewniając zamożność i długowieczność. Jego malowane posągi są obnoszone ulicami, ku ekstatycznej radości wielotysięcznych tłumów. Męża tki poszczą dla Ganeszy i Księżyca, zapewniając zdrowie i pomyślność swoim dzieciom, a w szczególności synom.

Pausz Amawasja – obchodzone w nowiu święto, w czasie którego czci się przodków. To najciemniejsza noc miesiąca księżycowego, kumulacja negatywnej energii. Sprzyja upamiętnieniu zmarłych i rytuałom wykonywanym dla minionych pokoleń. Można odprawić modlitwę dla uniknięcia przedwczes­nej śmierci. Aby pomniejszyć wpływ ciemnych mocy, każdy powinien tego dnia spełnić jakiś dobry uczynek, przekazuje się darowizny, ubodzy otrzymują jedzenie i ubrania.

Mahaśiwaratri – noc upamiętnienia boga Sziwy, jednego z trzech najistotniejszych dewów hinduizmu, odpowiadającego za niszczenie i odnawianie świata. Obchodzona w nowiu. Wyznawcy przystrajają świątynie, poszczą, śpiewają, medytują, upiększają posągi i śiwalingamy (kamienne jaja). W ofierze składają m.in. liście feronii słoniowej i mleko. To dzień rozważań o etyce i cnotach: uczciwości, wstrzemięźliwości i przebaczeniu. Świętowanie trwa do rana.

ilustracja: Karyna Piwowarska

ilustracja: Karyna Piwowarska

Czytaj również:

Życie dobrze przepłynięte Życie dobrze przepłynięte
i
zdjęcie: archiwum Mihályego Csíkszentmihályiego
Pogoda ducha

Życie dobrze przepłynięte

Tomasz Stawiszyński

Słynny psycholog Mihály Csíkszentmihályi opowiada Tomaszowi Stawiszyńskiemu o swojej recepcie na „szczególną odmianę szczęścia” – satysfakcji z tego, co robi się tu i teraz.

Przepływ zaczyna się w sobotę, 30 listopada 2019 r., w Skirball Cultural Center w Los Angeles, w okolicy południa czasu lokalnego. Właśnie wtedy otrzymuję wiadomość od Zuzy Lewandowskiej, mojej redakcyjnej koleżanki, która w „Przekroju” zajmuje się kontaktami z zagranicą. Wiadomość jest krótka: „Mihály Csíkszentmihályi jednak z Tobą porozmawia. Widzicie się jutro o 14.00 u niego w domu, w Clermont. Powodzenia”.

Czytaj dalej