Doktór Grzyb
i
Daniel Mróz, rysunek z archiwum nr 707/1958 r.
Dobra strawa

Doktór Grzyb

Maria Hawranek
Czyta się 10 minut

W Puszczy Białowieskiej rosną grzyby, które mogą pomóc w leczeniu najgroźniejszych chorób, z nowotworami na czele. Problem w tym, że zanim je wszystkie odkryjemy i przebadamy, mogą wyginąć z powodu działalności człowieka.

Na obrzeżach Puszczy Białowieskiej od kilku lat funkcjonuje nietypowy bank. Podobnie jak inne tego typu instytucje daje on ludziom nadzieję na lepsze jutro. Nie ma w nim jednak pieniędzy, są… ekstrakty z grzybów. Ów niezwykły bank znajduje się w Hajnówce. Jego pracownicy zbierają w puszczy zarówno rzadkie, jak i powszechnie znane grzyby, które mają zaskakujące właściwości. Zwykle nie stoją na jednej nodze ani nie mają kapeluszy. Często kryją się w korzeniach drzew, żyją na pniach albo porastają martwe, przemieniając je niemal w leśne rafy koralowe.

Inicjator powstania banku ekstraktów, prof. Sławomir Bakier z Instytutu Nauk Leśnych Wydziału Budownictwa i Nauk o Środowisku Politechniki Białostockiej, tłumaczy mi w rozmowie: „Puszcza to nieocenione grzybowe bogactwo. Szczególnie zasobna jest ona w grzyby poliporoi­dalne, związane z martwym drewnem. Niektóre z nich są endemiczne, występują tylko tam. Wiele ma potencjał leczniczy”.

Białoporek i błyskoporek

Bank powstał z inspiracji prof. Jordana Zjawionego, emerytowanego polskiego naukowca, który od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Badacz ten przez całe życie interesował się naturalną chemią oraz tworzeniem leków przeciwbólowych. Z prof. Bakierem spotkali się w 2010 r., co pięć lat później zaowocowało współpracą University of

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Grzybopolityka
i
ilustracja: Igor Kubik
Rozmaitości

Grzybopolityka

Wszystko Będzie Dobrze

Maślak: Zacznijmy od tego, że pani intencje nie są jasne. Czy grzyby byłyby pod pani rządami bezpieczne? A co, jeśli wpuści pani do lasu kury?

Kurka: Panie przewodniczący, żarty z nazwiska, naprawdę? Odpowiem w pana stylu: niech pan swój program przemyśli, a nie się nad nim rozmaśla.

Czytaj dalej