Medytacje – 4/2021 Medytacje – 4/2021
i
ilustracja: Karyna Piwowarska
Złap oddech

Medytacje – 4/2021

Magdalena Róża Skoczewska
Czyta się 3 minuty

Przypływ i odpływ

1. Usiądź w pozycji, która kojarzy ci się z godnością.

2. Przywołaj w wyobraźni widok wody. To może być ocean, jezioro, rzeka, wodospad, a nawet deszcz.

3. Skup się na swoim oddechu, ciągle myśląc o wodzie. Wyobraź sobie, że każdy wdech to przypływ, a każdy wydech to odpływ. Fale oceanu będą najlepsze, ale jeśli wyobrażasz sobie inną wodę, spróbuj również zobaczyć z wdechem i wydechem przypływ i odpływ.

4. Wdech – przypływ. Wydech – odpływ.

Informacja

Z ostatniej chwili! To druga z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

5. Zostań z tym wyobrażeniem, najlepiej kilka lub kilkanaście minut.

6. Każda chwila przychodzi i odchodzi – tak jak przypływ i odpływ, tak jak wdech i wydech.

7. Możesz zakończyć na tym ćwiczenie lub je pogłębić. By podjąć kolejny krok, wyobraź sobie lub przypomnij sytuację, w której mierzysz się z trudnymi emocjami. Następnie zauważ swój oddech. Pamiętaj, że wszystko przemija i nic nie jest statyczne. Zawsze jest przypływ i odpływ. Zrób wdech i wydech. Skoncentruj się na wyobrażeniu wody. Pozwól sobie poczuć, że wszystko jest procesem i wszystko przemija, nawet najtrudniejsze chwile. Wdech – wydech, przypływ – odpływ.

8. Możesz pozostać w tym stanie, dopóki nie zauważysz, jak w tej trudnej sytuacji zmieniają się – choćby odrobinę – twoje emocje.

Twoja wartość

1. Zatrzymaj się i usiądź na chwilę.

2. Zwróć uwagę na swój oddech, niech pozostanie naturalny, ale świadomy. Kiedy bierzesz wdech, pomyśl: wdech, a kiedy robisz wydech, pomyśl: wydech.

3. Teraz zastanów się chwilę nad tym, w jakim obszarze życia czujesz się niedoceniana/niedoceniany. Wybierz jedną rzecz. Postaraj się być możliwie precyzyjna/precyzyjny, np. czuję się niedoceniana/niedoceniany w pracy – zwłaszcza kiedy dużo rozmawiam z ludźmi i poprawiam tym relacje w firmie, a pozostaje to niezauważone; czuję się niedoceniana/niedoceniany przez moich bliskich, chociaż dbam o nich, gotuję, opiekuję się dziećmi; czuję, że nie jest doceniany mój wkład w utrzymywanie rodziny. Pozwól sobie przez moment poczuć, co powoduje w tobie brak docenienia.

4. Teraz przypomnij sobie, czy kiedykolwiek w życiu w tym wybranym obszarze czułaś/czułeś się doceniona/doceniony, zauważona/zauważony? Jeśli tak, przypomnij sobie i swojemu ciału, jakie to było doświadczenie. Jeśli nie, wyobraź sobie, że ktoś cię pochwalił, obdarzył komplementem – szczerze i mądrze. Jak byś się czuła/czuł w takiej sytuacji? Jak zareagowałoby twoje ciało?

5. Wyobraź sobie, jak wyglądałoby życie z poczuciem bycia docenioną/docenionym. Jeśli nie ma w twoim otoczeniu wielu osób, które cię doceniają, pamiętaj, że kiedy tylko tego potrzebujesz, możesz sama/sam doceniać się za to, co robisz i kim jesteś.

Wolność decydowania

1. Nasze życie składa się z nieustannego podejmowania decyzji, tych naprawdę małych, jak „co dziś zjem” lub „co założę na wieczór w teatrze” oraz tych większych, np. „czy sformalizować związek” albo „czy poddać się ryzykownej operacji”. Zanim podejmiesz jakąś decyzję, znajdź moment na wsłuchanie się w swoje ciało.

2. Usiądź, wyprostuj plecy, odetchnij kilka razy, osadź się w tu i teraz. Na moment zapomnij o przeszłości i przyszłości.

3. Przed podjęciem jakiej decyzji stoisz? Jakiego wyboru musisz dokonać?

4. Wybierz jedną z opcji i zwróć uwagę na to, co teraz czujesz. Skup się na ciele. Jak zareagowało na ten wybór? Czy się spięło? Czy jest rozluźnione? Może na twojej twarzy pojawił się uśmiech? A może poczułaś/poczułeś ciężar? Rozpoznaj i nazwij to, co dzieje się z twoim ciałem.

5. Następnie wyobraź sobie, że dokonujesz innego wyboru. Raz jeszcze poczuj swoje ciało. Zadaj sobie pytania wymienione w poprzednim punkcie. Zauważ, jak czujesz się z tą decyzją.

6. To nie wszystko. Pomyśl o trzecim rozwiązaniu. Wyjdź poza schemat czarnego i białego, dobrego i złego, poza „tak” albo „nie”. Dokonaj w wyobraźni wyboru alternatywnej opcji i zauważ, jak byś się z nią czuła/czuł. Pamiętaj, że zawsze masz wybór. Dostrzegaj więcej możliwości. Korzystaj z wolnej woli.

Czytaj również:

Asana jak Malina Asana jak Malina
i
Malina Michalska prowadząca zajęcia jogi, 1969 r., Warszawa; zdjęcie: PAP/Jakub Grelowski
Marzenia o lepszym świecie

Asana jak Malina

Piotr Żelazny

Jogi nauczyła się sama z książek i jako pierwsza w Polsce ją propagowała. Gdy napisała „Hatha jogę dla wszystkich”, pozycje lotosu i psa z głową w dół wkroczyły do domów z wielkiej płyty. Poznajcie zapomnianą Malinę Michalską.

„Było lato 1969 r. Miałem 23 lata i kończyłem wakacje w Zakopanem. Zobaczyłem afisz informujący, że w domu kultury odbędzie się pokaz jogi. Nie miałem pojęcia co to, ale plakat był na tyle przekonujący, że poszedłem. I złapałem bakcyla… Do tego stopnia, że zapragnąłem więcej. Na koniec pokazu pani Malina Michalska powiedziała, że pisze książkę o jodze. Po powrocie do Szczecina co kilka dni chodziłem do księgarni wysyłkowej i pytałem, czy już się ta publikacja ukazała. To była szkoła cierpliwości i wytrwałości. Doczekałem się po trzech latach – opowiada Jurek Jagucki, który od tamtej pory codziennie praktykuje jogę, a od 1981 r. sam prowadzi szkołę. – Szukałem ukojenia dla swojej neurotycznej, rozedrganej, młodzieńczej natury. I w jodze je odnalazłem, właśnie dzięki pani Malinie”.

Czytaj dalej