24-godzinna głodówka odnawia komórki macierzyste jelit.
Serial plus słodkie przekąski, letni wieczór i długa grillowa uczta, imieniny cioci w oprawie tradycyjnego trzydaniowego obiadu – to tylko niektóre z naszych ulubionych zestawień rozrywkowo-gastronomicznych. Tymczasem zanim sięgniemy po kolejną dokładkę tego pysznego ciocinego sernika, warto pomyśleć o odkryciu biologów z Massachusetts Institute of Technology (MIT).
Amerykańscy naukowcy zauważyli bowiem, że jedna doba postu powoduje zmianę metaboliczną, która przyśpiesza regenerację komórek macierzystych w jelitach. Badania przeprowadzono na myszach, ale 24-godzinna głodówka to również szansa dla ludzi. Część z nas już ją wykorzystuje – stąd popularność diety 5:2. To właśnie dzięki podziałowi tygodnia na pięć dni normalnego, zdrowego odżywiania i dwa dni jedzenia ograniczonego do 600 kalorii (lub mniej) aktor Benedict Cumberbatch czy producent telewizyjny Jimmy Kimmel zachowują szczupłą sywetkę.
A z wiekiem, jak przekonał się niemal każdy, kto przekroczył czterdziestkę, utrzymanie figury fit staje się, niestety, coraz trudniejsze. Bo wraz z upływem lat zaczynamy nie tylko wolniej się poruszać (gdzie te czasy, kiedy doganialiśmy uciekający tramwaj rączo niczym gazela?), spada też tempo obrotu lipidów, czyli szybkość, z jaką tłuszcz jest spalany i magazynowany.
Na domiar złego komórki macierzyste jelit z każdym rokiem tracą zdolność do skutecznej regeneracji. A odgrywają one niezwykle istotną rolę. Omer Yilmaz, adiunkt biologii MIT w Robert Koch Institute dla Integracyjnych Badań nad Rakiem, szef wspomnianego zespołu badawczego, nazywa je obrazowo „końmi roboczymi jelita”. Komórki macierzyste są bowiem źródłem wszystkich nowych komórek jelitowych – odpowiadają za utrzymanie błony śluzowej jelita. Błona ta zwykle odnawia się co pięć dni, jednak kiedy się starzejemy, zdolność do samoregeneracji spada. Oznacza to, że powrót do zdrowia po żołądkowo-jelitowych zakażeniach czy innych schorzeniach wpływających na pracę jelit staje się dłuższy i trudniejszy.
Mniej kalorii!
Na szczęście nie musi to oznaczać, że w starszym wieku jesteśmy nieodwołalnie skazani na otyłość i choroby jelit. Z pomocą przychodzi bowiem 24-godzinny post. Niczym superbohater wkracza w jelitowe labirynty i podwaja regenerację tamtejszych komórek. Co więcej, przyśpiesza metabolizm.
Biolodzy z MIT zaobserwowali te zjawiska zarówno u myszy seniorów, jak i u młodziaków przez dobę trzymanych na czczo. W tym czasie zamiast glukozy komórki zaczynały rozkładać kwasy tłuszczowe, a to stymulowało komórki macierzyste do zwiększenia regeneracji.
Omer Yilmaz nie ma wątpliwości: „Post przynosi wiele dobrych skutków dla jelit, w tym przyśpieszenie regeneracji. Oznacza także potencjalne zastosowanie w każdym typie dolegliwości dotykających ten organ, takich jak infekcje lub nowotwory. Zrozumienie, w jaki sposób post poprawia ogólny stan zdrowia, w tym rolę dorosłych komórek macierzystych w regeneracji jelit, jest podstawowym zadaniem mojego laboratorium”.
To, że niskokaloryczna dieta wydłuża życie i pomaga zachować zdrowie ludziom i innym organizmom, obserwowano od lat. Wyniki badań biologów z MIT przyniosły na to konkretne dowody.
David Sabatini, profesor biologii MIT, który również uczestniczył w pracy zespołu, mówi wprost: „Badania dowodzą faktu, że post wywołuje przemianę metaboliczną w komórkach macierzystych jelit, zwiększa wykorzystanie węglowodanów i spalanie tłuszczu”.
Podkreśla przy tym, że przejście tych komórek na utlenianie kwasów tłuszczowych wyraźnie poprawiło ich funkcję.
Teraz przed badaczami stoi zadanie: sprawdzić, czy post wpływa na zdolności regeneracyjne komórek macierzystych innych tkanek. Nauka nigdy nie zna nudy!
Korzystałam z artykułów Neda Dymoke’a i Anne Trafton ze stron: www.bigthink.com oraz www.news.mit.edu.