
Odczucie zimnych stóp i dłoni czy problemy z pamięcią mogą być skutkiem sposobu, w jaki oddychamy. O tym, jak oddech może powodować (a także naprawiać!) bałagan w ciele oraz w emocjach, dowiesz się z trzeciego odcinka cyklu rozmów Agnieszki Rostkowskiej z trenerką oddechu Sandrą Osipiuk-Sienkiewicz.
Czytaj również pierwszy odcinek cyklu: Wyoddychaj sobie zdrowie
Czytaj również drugi odcinek cyklu: Wyoddychaj sobie spokój
Agnieszka Rostkowska: Jogini czy inni adepci wschodnich systemów uważają, że każdy człowiek rodzi się z określoną liczbą oddechów i długość jego życia zależy od tego, jak szybko je wykorzysta. Czy zachodnia nauka potwierdza, że im wolniej oddychamy, tym lepiej?
Sandra Osipiuk-Sienkiewicz: Norma medyczna zakresu częstotliwości oddychania jest szeroka: od 10 do 20 oddechów na minutę. To dlatego, że oddech musi odpowiedzieć na aktualne zapotrzebowanie metaboliczne, emocjonalne i czynnościowe, a więc na to, czym się zajmujemy oraz jaki tryb życia prowadzimy. A to jest bardzo indywidualne. Natomiast kiedy dążymy do stanu głębokiego relaksu, za najkorzystniejszą uznaje się częstotliwość około sześciu oddechów na minutę.
W życiu codziennym ‒ pełnym s