Tomasz Wiśniewski: Jest Pan autorem ciekawego raportu badawczego poświęconego reakcji ludzkiej psychiki na ciszę absolutną. Czy mógłby Pan w skrócie opowiedzieć o swoich badaniach i wynikających z nich wnioskach?
W 2001 r. razem z grupą łódzkich uczonych stworzyliśmy sztuczne pomieszczenie doskonale wyizolowane akustycznie za pomocą wełny mineralnej i opakowań po jajkach. Jaki był efekt? Większość osób, które do niego wchodziły, po dwóch minutach odczuwała irytację. Po trzech chciała wyjść. Po pięciu – traciła zmysły.
Dlaczego tak się działo?
Wygłuszenie zewnętrznych wrażeń słuchowych doprowadziło do słyszenia dźwięków wydobywających się z naszego wnętrza: pracy serca, przepływu krwi, trawienia. Dla wielu osób było to wysoce niekomfortowe odkrycie.
Wychodzi więc na to, że cisza absolutna nie jest możliwa?
Oczywiście. Żeby się o tym przekonać, wystarczy włożyć zwykłe woskowe zatyczki: od razu słyszymy to, co dzieje się w głowie.
Przeszkodą jest sam fakt posiadania ciała.
Gdybyśmy nie mieli ciał, być może cisza byłaby do osiągnięcia w warunkach laboratoryjnych. Niemniej każdy człowiek posiada nie tylko ciało – świadomość również hałasuje.
Rzeczywiście. Ciągle w głowie lecą mi jakieś głupie piosenki.
Piosenki, choć uciążliwe, nie są jednak największym problemem. Świadomość nieustannie planuje, zamartwia się lub rozważa jakieś fakty z przeszłości. Istnieją mistrzowie i mistrzynie umysłu, którzy potrafią wyjść ponad ten wewnętrzny zgiełk. Jednak po pierwsze trudno ich przebadać. Po drugie, jeśli już się zdarzają, twierdzą, że w tych rzadkich momentach wyzwolenia doznają cudownych wrażeń, w tym wrażeń słuchowych.
A więc cisza to pewna idea, o której czasem mówimy, o której czasem marzymy, ale w gruncie rzeczy niedostępna dla nas.
Tak, wychodzi na to, że nie jest możliwa, przynajmniej w tej formie istnienia, w jakiej jesteśmy. Do takich doszedłem wniosków po kilkudziesięciu latach praktyki badawczej.
A co z osobami głuchymi od urodzenia?
(milczenie) Wie pan, to dziwne, ale nigdy o tym nie pomyślałem…
Czy zauważył Pan, jaka zapanowała pustka akustyczna po tym, gdy zadałem to pytanie?
Faktycznie, być może okazuje się, że cisza jednak występuje w przyrodzie – cisza wynikająca z zakłopotania, z nagłej próżni w głowie, ze zwyczajnej tępoty…
No dobrze, dziękuję za rozmowę.