Karaimi. Ci, o których nikt nie słyszał
i
Interaktywna mapa zatytułowana „Karaimi w dawnej Warszawie” jest dostępna na stronie https://mapy.karaimi.eu
Wiedza i niewiedza

Karaimi. Ci, o których nikt nie słyszał

Agnieszka Rostkowska
Czyta się 17 minut

Mówią o sobie, że przez spisy powszechne przelatują jak przez sito z dużymi dziurami. Najmniejsza z polskich mniejszości etnicznych jest niepoliczalna. I zupełnie Polakom nieznana.

Książka pachniała świeżym drukiem, właśnie przyjechała z drukarni. Anna Sulimowicz z ekscytacją, ostrożnie przewróciła okładkę z ilustracją tureckiego dywanu, by przeczytać pierwszą stronę:

„Orhan Pamuk
Dom Ciszy
Przełożyła Anna Akbike Sulimowicz”.

Wstrzymała oddech. Akbike, znaczy dosłownie Biała Królowa. Tak nazywał ją ojciec i jego znajomi, gdy była małą dziewczynką. Ale w dorosłym życiu nigdy nie używała tego imienia.

Natychmiast zadzwoniła do wydawnictwa.

– Powiedzieli, że imię skopiowali z umowy, którą podpisaliśmy – wspomina Anna ponad 10 lat później. – Rzeczywiście, umowy muszą być spójne z dokumentem tożsamości, a w akcie urodzenia, dowodzie i paszporcie oficjalnie figuruję jako Anna Akbiké Sulimowicz.

Anna jest turkolożką, tłumaczką języka tureckiego i wykładowczynią na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Ale nasza rozmowa nie będzie dotyczyć Turcji, lecz innego obszaru jej specjalizacji, zarówno akademickiej, jak i prywatnej. Anna rozgląda się po gabinecie szukając swojego pierwszego tłumaczenia Pamuka, które niespodziewanie poinformowało czytelników o jej karaimskich korzeniach. Gabinet jej mieszkania w Warszawie od góry do dołu wypełniają książki. Część z nich jest po ojcu, Józefie Sulimowiczu.

– Był bibliofilem, kolekcjonerem książek, rękopisów i wszystkiego, co dotyczy Karaimów – wyjaśnia Anna, odnosząc się do najmniejszej z czterech uznawanych przez Polskę mniejszości etnicznych (obok Romów, Tatarów i Łemków).

Terminem Karaim określa się nie tylko grupę etniczną, ale też doktrynę religijną. Nazwa pochodzi od hebrajskiego i arabskiego rdzenia oznaczającego „czytać”, „recytować” (Pismo Święte). Podstawę wiary stanowi Stary Testament, a naczelnym obowiązkiem wiernych jest, jak to sformułował w VIII w. uznawany przez karaimską tradycję za założyciela Anan ben Dawid z Basry, czytanie i studiowanie Pisma. W ten

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Za późno, proszę pana
i
Meczet w Kruszynianach, zdjęcie: Leszek Kozlowski/Flickr (CC BY 2.0)
Przemyślenia

Za późno, proszę pana

Rozmowa z Bartoszem Pankiem
Stasia Budzisz

Czy bycie Tatarem wyklucza bycie Polakiem? Albo kto jest nim bardziej: Tatar, który polskie korzenie może udowodnić szesnaście pokoleń wstecz, czy Polak, który nie zawsze zna swoją historię? O polskich Tatarach z Bartoszem Pankiem, autorem reportażu U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce rozmawia Stasia Budzisz.

Stasia Budzisz: „Za późno, proszę pana, za późno” – te słowa otwierają twoją książkę o polskich Tatarach. Masz poczucie, że się spóźniłeś?

Czytaj dalej