Pralka jedzie windą 9 sekund. Musi się śpieszyć, bo za nią niepokoją się lodówka i piekarnik.
Naraz mogą jechać trzy, każde na różnych wysokościach. Magazynierzy mówią na windę „pater noster”, bo o wszystkie sprzęty dba jednakowo czule. W dodatku nigdy się nie męczy i kursuje na okrągło. A pralki i lodówki jadą same, nie pilnuje ich żaden człowiek. Bo też cel ostateczny mają wszystkie identyczny: automatyczny magazyn wysokiego składowania. Najwyższy w Europie, z zewnątrz niepozorny, ot, szara kostka, prawdziwy wieżowiec wśród magazynów. Prawie 47 (46,5 m) metrów wysokości. 17 pięter. 6000 m² powierzchni. W górę. Króluje nad niską, ceglaną zabudową Wronek, gdzie mieści się fabryka sprzętu AGD. Na szarych panelach elewacji czerwony neon Amica. A w środku tłum. Pralki, lodówki, piekarniki, płyty grzewcze i inne sprzęty. Maksymalnie 230 tys. urządzeń dużego AGD na 17