O czym szumi dżungla O czym szumi dżungla
i
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Wiedza i niewiedza

O czym szumi dżungla

Gordon Hempton
Czyta się 3 minuty

Na zaproszenie Fundacji PRZEKRÓJ miał przylecieć do Polski pod koniec kwietnia 2020 r. Wspólnie zamierzaliśmy zbadać, czy Białowieski Park Narodowy może stać się pierwszą w Polsce certyfikowaną przez QPI strefą ciszy. Ze względu na pandemię koronawirusa wizyta Gordona w Białowieży została przesunięta na bardziej sprzyjający moment. Na pocieszenie ekolog przygotował, specjalnie dla czytelników „Przekroju”, zapis dźwiękowy ze swojej ostatniej wyprawy do lasów deszczowych w Ekwadorze. Posłuchajcie niesamowitych odgłosów dżungli amazońskiej nad rzeką Zabalo. W 2019 r. organizacja Gordona przyznała temu obszarowi pierwszy certyfikat rezerwatu ciszy (Wilderness Quiet Park).

Wsłuchujemy się w wieczorne światło w pierwszym na świecie parku ciszy (International Quiet Park), miejscu podziwianym za jego naturalne dźwiękowe cuda, które jest prawie nieskażone ludzkim hałasem. Zabalo leży na północnym wschodzie Ekwadoru, w głębokiej Amazonii. Zamieszkująca te tereny społeczność Cofan zaprasza osoby z zewnątrz, by odwiedzały to miejsce i czerpały radość ze słuchania tego, co ma do powiedzenia Ziemia.

W prezentowanym nagraniu słyszymy kilka tropikalnych gatunków ptaków głośno proklamujących swoje prawa do tego obszaru, krople wody spadające z wilgotnych koron drzew i delikatne dźwięki wydawane przez przeróżne insekty, które będą coraz głośniejsze wraz z nastaniem nocy. Mamy wieczór. Znajdujemy się blisko równika, na terenie położonym na tyle nisko, że jest ciepło i wilgotno. Wiemy to na podstawie zachowania dźwięków. Jest głośno i różnorodnie, a zasilenie systemu bioakustycznego wymaga sporej ilości energii słonecznej. Z kolei tylko ciepłe i wilgotne miejsca mogą zapewnić warunki niezbędne do tego, by dźwięki były czyste.

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona

W miarę jak wieczorne światło przygasa, zaczynamy wsłuchiwać się w wełniaki, które potrząsają gałęziami, zanurzając ich kawałki w wodzie. Nie widzimy jej, ale dzięki tym odgłosom wiemy, że ona tam jest.

Ta rzeka najpewniej ma łagodny nurt i meandruje z wdziękiem – gdyby była bardziej stroma i napotykała na swojej drodze przeszkody, wydawałaby donioślejszy odgłos.

Gdy nadchodzi noc, dzieje się coś wspaniałego. Zamieniamy się w słuch. Niezliczone owady i żaby ujawniają każdy szczegół dżungli, tworząc skomplikowane wzory, które zaznajomionym z nimi członkom społeczności Cofan umożliwiają nawigację w nocy.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona

Ludzkie ucho jest doskonale przystosowane, by słyszeć dźwięki natury. Ta zdolność jest tak silna, że słuch może pełnić funkcję biologicznej „latarki” nie tylko u ludzi, lecz także u nietoperzy, delfinów i większości z zasady nocnych ssaków (z kilkoma wyjątkami).

Powinniśmy chronić miejsca, które są nieskażone hałasem, nie tylko dla własnej przyjemności i w celu przeprowadzania badań, ale też dlatego, że takie niezanieczyszczone środowisko jest niezbędnym warunkiem przetrwania fauny i flory – na równi z pożywieniem, wodą i schronieniem.

Czy jest możliwe, że Puszcza Białowieska także do nas przemawia? Co usłyszelibyśmy, gdybyśmy się w nią wsłuchali? Co Białowieża przekazuje nam na temat pory dnia, pory roku, ilości światła, stanu środowiska i jakości powietrza? Jeśli uważnie się wsłuchamy, odkryjemy, że każde miejsce ma swoją własną muzykę.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona
Zdjęcie: dzięki uprzejmości Gordona Hemptona

Czytaj również:

O czym milczy Platon O czym milczy Platon
i
Caravaggio, „Św. Hieronim piszący”, c. 1605 r. / WikiArt (domena publiczna)
Opowieści

O czym milczy Platon

Paweł Majewski

Wiedza niezapisana jest wiedzą ulotną – każdy, kto choć raz zgubił notatki przed egzaminem, o tym wie. Jednak oddając pismu jego nieopisane zasługi, pamiętajmy, że ludzkie doświadczenie wybiega daleko poza granice liter.

Gdyby istniał ranking wynalazków niezbędnych do powstania rozwiniętych cywilizacji, miałoby spore szanse zająć w nim pierwsze miejsce. Pismo – bo o nim mowa – zapewniło swoim użytkownikom olbrzymią przewagę nad społecznościami, które go nie znały. Od pierwszych zapisów piktograficznych przez wczesne systemy pisma klinowego i hieroglificznego aż po używane obecnie pisma alfabetyczne oraz ideograficzne – każdy rodzaj, każda metoda zapisu umożliwiały przekazywanie zgromadzonej wiedzy, a także doświadczeń kolejnym pokoleniom dokładnie, skutecznie i w takim zakresie, o jakim kultury posługujące się przekazami ustnymi nie mogły nawet marzyć. Pismo jest zatem wielką zbiorową „pamięcią zewnętrzną” ludzkości. Bez niego nie różniłaby się ona znacząco od populacji innych gatunków ssaków. Nie zdołałaby przez stulecia i tysiąclecia kumulować informacji o świecie, praktykach i technologiach, jak również o samej sobie, swoich ideach, myślach i marzeniach oraz prześladujących ją lękach i koszmarach.

Czytaj dalej