Wyboista droga
i
zdjęcie: Alexander Milo/Unsplash
Wiedza i niewiedza

Wyboista droga

Kajetan Giziński
Czyta się 5 minut

Dojrzałość jest wędrówką. Przypomina podróż duchową, którą odbył bohater Boskiej komedii Dantego. Nie bez powodu zresztą wyruszył w nią w symbolicznym momencie, „w połowie drogi żywota naszego”, czyli – jak dowodzą badacze – w wieku 35 lat.

Czym jest dojrzałość? To nadal trudne pytanie dla człowieka wchodzącego powoli w 28. rok życia. Mam swoje subiektywne poczucie, że staję się bardziej dojrzały, a czasem dostaję sygnały z otoczenia, które to potwierdzają. Nie mogę jednak stwierdzić, czy to już, czy jeszcze muszę poczekać rok lub 10 lat. Jedyne, czego jestem pewny, to że dojrzałość jako pełna gotowość na wypadki losu, które mogą spotkać mnie i ludzi dla mnie ważnych, po prostu nie istnieje. Rozumiem ją raczej jako stan, czasową dyspozycję przyjęcia na siebie ciężaru odpowiedzialności,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Chcesz wejść – zapukaj
i
ilustracja: Joanna Grochocka
Marzenia o lepszym świecie

Chcesz wejść – zapukaj

Czuła rozmowa z Natalią de Barbaro
Monika Kucia

Dwie kobiety towarzyszą sobie w przemianie. Mówią o sile wrażliwości, o empatii oraz szukaniu własnego pokoju – przestrzeni, w której mogą wreszcie wsłuchać się w siebie. Monika Kucia rozmawia z Natalią de Barbaro o drodze ku wolności i wielobarwnym manifestowaniu swojego „ja”.

Monika Kucia: Mamy za sobą długą wspólną drogę. Gdybym miała podsumować jeden z jej ważnych aspektów, to wymieniłabym towarzyszenie w odchodzeniu od samej siebie i w powracaniu do siebie. Jak piszesz w książce Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie, droga ta „prowadzi przez wertepy, wyboje, manowce”. Prowadziłaś mnie, choć przecież nie jesteś mną. Czasem trudno mi uwierzyć, że mogłam być tak sobie daleka. Uczę się teraz zbytnio nie oddalać, chociaż nigdy nie robi się tego raz na zawsze. Jak Ty to widzisz?

Czytaj dalej