Kociariusz Kociariusz
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Przemyślenia

Kociariusz

Katarzyna Sroczyńska
Czyta się 9 minut

Aaaa… Od nich się zaczyna. Są pierwszą żywą istotą, o której słyszymy jako niemowlęta. Ulubione zwierzęta niań, bohaterowie kołysanek jak świat długi i szeroki. Z dziecięcej wyobraźni bezszelestnie przemykają do rzeczywistości.

„Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego” – tłumaczył Ernest Hemingway, który mieszkał z 40 przedstawicielami tego gatunku. Ludzie uważają, że koty mają nie jedno życie, ale siedem albo dziewięć, nam za to potrafią zapewnić wieczność. „Zbawiony zostanę tylko dzięki miłości do kocurów” – pisał Bohumil Hrabal. Zanim jednak nastąpi nieunikniony koniec, nadejdą zapewne długie jesienne wieczory. Może zechcą je Państwo spędzić w towarzystwie 13 kotów wybranych kocią łapą na chybił trafił. Swobodnie, niemal niezauważenie poruszają się one między światem dzikiej fantazji a udomowioną rzeczywistością. Bo przecież z kotami nigdy nie wiadomo.

Karaneko

ilustracja: Marek Raczkowski

Śliczny chiński kotek, którym już w średniowieczu zachwycali się japońscy arystokraci. Trzeba przyznać, że manekineko, koty machające dziś ludziom na szczęście jedną łapką w niemal każdej azjatyckiej restauracji, mają w japońskiej kulturze wielu przodków: poważnych i żartobliwych. Przechadzają się oni po japońskich drzeworytach i malunkach w kimonach, grają w piłkę, pracują i tańczą, siedzą u stóp pięknych kobiet albo uwodzą mężczyzn.

Być może pod wpływem kociej miłości Tsunayoshi, piąty siog

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Bohater numeru – Kot Bohater numeru – Kot
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 1093/1966 r.
Rozmaitości

Bohater numeru – Kot

Wszystko Będzie Dobrze

Kocie przyśpiewki

Wszyscy znamy melodię Wlazł kotek na płotek i przyśpiewkę z Zemsty Aleksandra Fredry: „Kot! Kot! Pani matko! Kot! Kot!/Narobił mi w pokoiku łoskot”. Nie są to jedyne z tzw. kocich przyśpiewek, popularnych w polskiej kulturze ludowej od XVI w. aż do dziś. Niemal wszystkie mówią o kotach jako o groźnych potworach, eksplorując motyw „kota – bestii”. Oto parę przykładów:

Czytaj dalej