Latem roku 1975 w Kalifornii panowała susza. Wyschły kanały burzowe, a basenów nie pozwolono napełniać wodą. Jak opowiada Holland, „lato było gorące i prawie wcale nie było fal, więc dzieciaki się  nudziły i wszyscy jeździli na deskorolkach. Któregoś razu przejeżdżałem przez Laurel Canyon, gdzie był wyschnięty zbiornik na deszczówkę, i tam po raz pierwszy naprawdę zobaczyłem, co potrafią. Podjeżdżali pod wysokie brzegi basenu, zawracali, nabierali prędkości i podjeżdżali jeszcze raz – wyżej i szybciej. Byli swobodni, piękni i silni. Zaparkowałem samochód, wziąłem aparat i zacząłem robić  im zdjęcia”. Przez następne trzy lata Hugh Holland towarzyszył młodym skaterom z Hollywood, Venice i San Diego, a jego fotografie to kwintesencja czasów, kiedy surfing połączył się z deskorolką, tworząc styl życia inspirujący miliony ludzi na całym świecie.