Kiedy czytacie te słowa, albo wciąż jeszcze jesteście w trybie #zostańwdomu, albo macie do tego stopnia wydrenowane pandemią portfele, że i tak drogie wakacje odpadają. Wobec jednego i drugiego lokalne wyprawy książkowe retro nie są więc najgorszą alternatywną.
O dziełach tkanych
Literatura dziecięca minionego systemu z lubością pielęgnowała nurt, który roboczo moglibyśmy nazwać ludowo-lokalnym albo po prostu krajoznawczym. Mieszczą się w nim zarówno wszelkie książki poświęcone kulturze regionalnej,