Pływający zbawiciel Pływający zbawiciel
Przemyślenia

Pływający zbawiciel

Stach Szabłowski
Czyta się 7 minut

Czy samochody są dobre, czy złe? Czy da się o nich w ogóle myśleć w kategoriach etycznych? Czy można ­je w tych kategoriach obronić? Przed takimi pytaniami stanąłem u schyłku ostatniej wiosny, kiedy przydarzyła mi się pewna zawodowa przygoda.

W Warszawie szykowała się wystawa czterech aut z kolekcji BMW Art Cars. Tworzenie zbioru zaczęło się w 1975 r. od spotkania Hervégo Poulaina z Alexandrem Calderem. Pierwszy był kierowcą rajdowym, drugi – dobiegającym osiemdziesiątki malarzem i rzeźbiarzem, żywą legendą awangardy. Poulain zaproponował Calderowi, aby potraktował jego sportową beemkę jak płótno i namalował na niej obraz. Potem wystartował tym samochodem w morderczym rajdzie 24h Le Mans. Nie wygrał, ale to nie szkodzi, bo cóż to był za widok – abstrakcyjny obraz Caldera wchodzący w wiraż z prędkością 200 km/h!

Od tamtej pory BMW zaprasza gwiazdy sztuki do tworzenia dzieł na karoseriach samochodów, najczęściej

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Artystka o wielu twarzach Artystka o wielu twarzach
i
Nadia Léger, „Autoportret”, 1941 r.; zdjęcie: dzięki uprzejmości Comité Léger
Opowieści

Artystka o wielu twarzach

Libera wybiera, czyli subiektywny poczet polskich artystów
Zbigniew Libera

Czy słyszeliście o Wandzie Chodasiewicz albo Nadii Léger? A może o pani Grabowskiej, Bauquier lub Petrovej? Wszystkie te nazwiska nosiła jedna malarka, którą dziś mało kto pamięta.

Bohaterkę dzisiejszego felietonu przez całe życie prześladował problem tożsamości. Była Polką, Rosjanką, obywatelką Francji i wreszcie Białorusinką. Trzykrotnie wychodziła za mąż i używała co najmniej pięciu różnych nazwisk. Zmieniała także imiona – była Wandą, Nadzieją, a w końcu Nadią. Jako artystka uprawiała zupełnie różne, czasami przeciwstawne sobie style malarstwa. Mimo to odegrała istotną rolę w historii polskiej sztuki.

Czytaj dalej