Przypowieść o strachliwym człowieku Przypowieść o strachliwym człowieku
i
ilustracja: Igor Kubik
Doznania

Przypowieść o strachliwym człowieku

Tomasz Wiśniewski
Czyta się 2 minuty

W hołdzie Nachmanowi z Bracławia, wielkiemu cadykowi i autorowi niezwykłych duchowych przypowieści, przedstawiamy nową – wyjątkowo głęboką – przypowieść.

W pewnym nieistniejącym już miasteczku żył pewien strach­liwy człowieczek. Któregoś razu dostrzegł dziwne światło bijące od synagogi. Podszedł bliżej i w drzwiach

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Atrakcyjność Atrakcyjność
Doznania

Atrakcyjność

Rubem Fonseca

Podobają mi się tylko kobiety zamężne. Czy jestem cudzołożnikiem? Nie, cudzołóstwo polega na łamaniu zasady wierności małżeńskiej narzuconej małżonkom w kontrakcie ślubnym, opierającej się na tym, że oboje są zobowiązani do zaniechania stosunków cielesnych poza małżeństwem. Ja nie jestem małżonkiem (nienawidzę tego słowa, zresztą określenie „mąż” też jest beznadziejne), a ponieważ nie brałem ślubu, nie mogę być cudzołożnikiem. Nie żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało, te zasady moralne są do dupy, opierają się na religii, a przecież wiadomo, że religia powstała po to, żeby ludzi zniewalać.

Ale – wracając do sprawy – kobieta zamężna ma w sobie coś tajemniczego, wyjątkowego, każda mężatka jest całkiem odmienna od wszystkich innych, każda nosi w sobie sekret, tajemnicę, której nie dzieli z żadną inną. Kobieta samotna jest taka sama jak wszystkie inne kobiety samotne. Mogą mieć różne twarze, kolor włosów, ciało, wiek, ale tak naprawdę wszystkie kobiety samotne są monotonnie identyczne.

Czytaj dalej