W styczniu 2020 r. C. Fausto Cabrera, osadzony w zakładzie karnym w Minnesocie, napisał list do znanego fotografika z Minneapolis, Aleca Sotha. Przepraszał za śmiałość. O nic konkretnego nie prosił. Chciał po prostu porozmawiać z artystą, którego twórczość inspirowała go od długiego czasu.
Pisał: „Zwracam się do pana z podziwem i szacunkiem. Wziąwszy pod uwagę moje uwięzienie, fotografia jest dla mnie od lat podstawowym źródłem wiedzy o świecie. Wykształciłem ogromny podziw dla tej sztuki”. Alec Soth, ujęty szczerością listu, odpowiedział. Wywiązała się niezwykła korespondencja, z której wyłania się obraz przedziwnego roku 2020 doświadczanego z dwóch jakże różnych perspektyw. Był to nie tylko rok pandemii, ale też – przypomnijmy – rok masowych protestów po zabójstwach Breonny Taylor i George’a Floyda. Zarówno Cabrera, jak i Soth