12 doktorów w „Przekroju” 12 doktorów w „Przekroju”
i
rysunek: Marek Raczkowski
Promienne zdrowie

12 doktorów w „Przekroju”

Przekrój
Czyta się 4 minuty

Jak żyć lepiej, pełniej i spokojniej? Pomogą w tym zalecenia najlepszych specjalistów na świecie.

Istnieje pewne powiedzenie przypisywane Charliemu Chaplinowi: „Sześciu najlepszych lekarzy na świecie: Słońce, Odpoczynek, Ćwiczenia, Dieta, Szacunek do samego siebie, Przyjaciele. Trzymaj się ich na wszystkich etapach swojego życia i ciesz się zdrowiem”. Chociaż tak naprawdę nie zostało ono wymyślone przez Chaplina, tylko pochodzi ze starej rymowanki, to jednak zawarta w nim lekarska metafora świetnie pasuje do tego, co robimy. Przy czym Klinikę „Przekroju” prowadzi nie sześciu, ale dwunastu doktorów.

Dr Oddech

Oddychamy nieustannie, pozyskując tlen niezbędny dla wszystkich komórek naszego ciała. Jednak ten proces to znacznie więcej niż dostawa energii. Powolne, rytmiczne wdechy i wydechy są kluczem do spokojnego umysłu. To kotwica, która osadza nas w chwili obecnej i pielęgnuje nasze dobre samopoczucie. Świadome oddychanie jest sztuką, którą każdy z nas może praktykować i doskonalić.

rysunek: Marek Raczkowski
rysunek: Marek Raczkowski

Dr Dieta

Świeża, pełna energii i dostarczana o właś­ciwych porach żywność zapewnia siłę, wzmacnia odporność, poprawia nastrój i jasność umysłu. Tak samo jednak, jak jest lekarstwem, może stać się trucizną. Poznanie zależności między jedzeniem a samopoczuciem sprawia, że już nie zaspokajamy głodu, lecz odżywiamy się.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Dr Ruch

Dużo łatwiej czuć się dobrze w sprawnym ciele, a najprostszym sposobem, aby je uzyskać, jest aktywność fizyczna. Wybranie takiego jej rodzaju, który sprawi nam przyjemność, może zmienić wysiłek w rozrywkę. Korzyści odniesie zarówno ciało, stając się silniejsze i odporniejsze, jak i umysł, który zostanie uwolniony od stresu oraz lęku.

rysunek: Marek Raczkowski

Dr Tu i Teraz

W przepełnionym bodźcami świecie medytacja może stać się naszą osobistą oazą spokoju. Polega na kompletnym odpuszczeniu – radości z bycia jedynie w chwili obecnej. Kiedy uczymy się przekierowywać uwagę na teraźniejszość i po prostu obserwować przychodzące myśli, nie osądzając ich, osiągamy równowagę emocjonalną. Regularne sesje medytacyjne pomagają nam lepiej poznać samych siebie, pogłębiając naszą świadomość.

Dr Sen

Kiedy śpimy, mózg regeneruje się, odpoczywa, konsoliduje wspomnienia i przetwarza emocje, dzięki czemu o poranku znowu możemy sprawnie funkcjonować. Nie jesteśmy świadomi tych procesów, co jednak nie zmniejsza ich istotności. Regularne pory snu, komfortowe nocne środowisko oraz stosowanie technik relaksacyjnych przed zaśnięciem mogą odmienić na lepsze nasze noce, a przez to i dni.

Dr Relaks

W pędzącej rzeczywistości zapominamy, że my sami nie możemy cały czas gnać. Poważne potraktowanie odpoczynku i znalezienie odprężającego zajęcia pozwala nam oderwać się od codziennych trosk, zachować równowagę między obowiązkami a osobistymi potrzebami, uniknąć wypalenia. I dzięki temu – choć może wolniej – dotrzeć dalej i bezpieczniej.

Dr Razem

Relacje, te bliższe i te dalsze, budują nas i wzmacniają. Wspólnota zapewnia wsparcie emocjonalne i poczucie przynależności. Znaczące związki stanowią platformę do dzielenia się doświadczeniami, przetwarzania emocji i wspierania rozwoju osobistego. Pielęgnowanie więzi społecznych zmniejsza wrażenie samotności oraz izolacji, poprawia nastrój, a także przyczynia się do osiągnięcia poczucia sensu i spełnienia.

Dr Wiara

Wiara to zaufanie, które przekracza granice rozumu i poznania. Jest latarnią w mroku i mostem nad przepaścią lęku. Warto wierzyć – w idee, w ludzi, w siebie – bo wiara, budując odporność psychiczną w obliczu wyzwań, daje siłę sprawczą zdolną przenosić góry.

Dr Sprawczość

Nieustannie podejmujemy decyzje (lub ich nie podejmujemy), co składa się na to, kim i gdzie jesteśmy. Jak bardzo bylibyś­my zależni od sytua­cji oraz innych osób, wybór – czy zdobywamy się na wysiłek, czy poddajemy się okolicznościom – należy wyłącznie do nas. Ważne, by dokonywać go świadomie i nawigować włas­nym losem z pełną odpowiedzialnością.

Dr Sztuka

Kontakt ze sztuką to zanurzenie się w ocea­nie ludzkiej ekspresji. Niezależnie od tego, czy podziwiasz arcydzieło w galerii, słuchasz symfonii czy zagłębiasz się w powieści, twoje zaangażowanie wykracza poza zwykłą obserwację. Sztuka jest furtką do krainy emocji, intelektu i wyobraźni. Odżywia nasze zmysły, sprzyja introspekcji i empatii. Przypomina lustro, które odbija i pomnaża ludzkie doświadczenia. Obcowanie z dziełami artystów także w nas samych budzi twórczego ducha.

rysunek: Marek Raczkowski

Dr Natura

Bliskie spotkania z naturą pozwalają połączyć się z pierwotnym rytmem, który bije w każdym z nas. Odnawiamy więź z przyrodą, patrząc na blask wschodzącego słońca, grę świateł w lesie, nurt płynącej rzeki. Szelest liści, zapach kwiatów, ptasie trele potrafią wzbudzić w nas najgłębszy zachwyt. Doświadczanie natury daje wytchnienie, ożywia ciało i zmys­ły, jak również ugruntowuje nas w podziwie dla piękna oraz harmonii świata.

Dr Humor

Bez żartów i uśmiechu nasza mozaika dobrostanu będzie niepełna. Śmiech jest promiennym ćwiczeniem dla serca, pobudza umysł i podnosi na duchu, wspomagając odporność psychiczną i pozwalając zachować równowagę emocjonalną. Umiejętność żartowania to radosna przeciwwaga dla codziennych wyzwań – pomaga zobaczyć życie z pogodniejszej perspektywy i łączy nas we wspólnotę.

Czytaj również:

Siedem lat w kwartalniku Siedem lat w kwartalniku
i
Ilustracja: Fundacja PRZEKRÓJ
Marzenia o lepszym świecie

Siedem lat w kwartalniku

Przekrój

Tworzenie naszego kwartalnika było niezwykłą przygodą, ale jesteśmy pewni, że najważniejsze dopiero przed nami. Zapraszamy w wyjątkową podróż – w przeszłość i przyszłość.

Pod koniec 2016 r. – po przerwie wydawniczej – „Przekrój” powrócił jako kwartalnik. Zanim jednak to nastąpiło, długo zastanawialiśmy się nad kształtem pisma. Ważna była dla nas spuścizna tytułu – kulturalnego fenomenu, który formował całe pokolenia. Wiedzieliśmy jednak, że w drugiej dekadzie XXI w. pismo trzeba było robić inaczej niż na wojennych zgliszczach czy w Polsce gomułkowskiej. Mieliśmy dostęp do całej wiedzy świata, wolność wypowiedzi, w dodatku czasy były inne, szybkie. Zdecydowaliśmy – na przekór tempu nowoczesności – wychodzić raz na kwartał, unikać komentowania przemijających zdarzeń, skupiać się zaś na tematach dla nas fundamentalnych. Staraliśmy się robić pismo lekko, zgodnie z czarującą maksymą twórcy „Przekroju”, Mariana Eilego.

Czytaj dalej