Tag: kino

Danse macabre
Sztuka + Opowieści
Przemyślenia

Danse macabre

Swego czasu Noé lubił dość ostentacyjnie poprężyć artystyczne muskuły. Obnosił się ze swoimi inspiracjami i pretensjami, samemu wpisywał się w poczet wielkich z Kubrickiem na czele. W „Climaxie” tymczasem reżyser spuszcza powietrze z balonu patosu. Nowy film Gaspara Noégo recenzuje
Jakub Popielecki
Kosmiczne jaja
Sztuka + Opowieści
Przemyślenia

Kosmiczne jaja

W pierwszym „Predatorze” Shane Black opowiedział dwa głupawe dowcipy, po czym został rozpruty przez tytułowego kosmitę. Choć tym razem twórca awansował z drugoplanowego aktora na reżysera i współscenarzystę, historia się powtarza: Black ponownie opowiada nam kilka głupawych dowcipów i przegrywa w starciu z oryginalnym „Predatorem”. Recenzuje
Jakub Popielecki
Przyszpilić Borowczyka
Sztuka + Opowieści
Doznania

Przyszpilić Borowczyka

Jak to się stało, że hołubiony w latach 70. XX w. artysta został wchłonięty przez rynek filmów erotycznych? Że choć tworzył światowej klasy kino, a jego filmy pokazywano w Cannes, to przypięto mu łatkę klasyka soft porno? O wzajemnych powiązaniach między strefami sztuki wysokiej, seksualności i rynku kultury z perspektywy twórczości Waleriana Borowczyka opowiada Kuba Mikurda, krytyk, wykładowca i reżyser filmu „Love Express. Przypadek Waleriana Borowczyka”, z którym rozmawia
Mateusz Demski
Nie zawsze black & white
Sztuka + Opowieści
Przemyślenia

Nie zawsze black & white

Historia jest tak absurdalna, że musiała wydarzyć się naprawdę: niejaki Ron Stallworth, pierwszy czarnoskóry funkcjonariusz policji w Colorado Springs, podjął się w latach 70. infiltracji Ku Klux Klanu i… zdobył oficjalną legitymację członkowską organizacji. „Czarne bractwo. BlacKkKlansman” fabularyzuje tę napisaną przez samo życie komedię, ale ostrze satyry wymierzone jest tu – z pełną powagą – z powrotem w stronę rzeczywistości. Pisze
Jakub Popielecki
Zbyt normalni na Hollywood
Sztuka + Opowieści
Przemyślenia

Zbyt normalni na Hollywood

„Zawsze powtarzam eleganckim młodym polskim aktorkom: »Nie bądź taka grzeczna!«, kiedy mi mówią, że nie idą na imprezę, bo nikogo nie znają” – Yola Czaderska-Hayek tłumaczy, jak działa Hollywood. Rozmawia
Artur Zaborski
Życie ciut lepsze
Sztuka + Opowieści
Przemyślenia

Życie ciut lepsze

O filmie „53 wojny”, inspirowanym historią Grażyny i Wojciecha Jagielskich, z reżyserką i scenarzystką Ewą Bukowską rozmawia
Agata Trzebuchowska
Czekając na Kichota
Sztuka + Opowieści
Opowieści

Czekając na Kichota

„Człowiek, który zabił Don Kichota” to następna historia o Ikarze, który podlatuje za blisko słońca, by upaść pod presją zawiadującej „prawdziwym światem” machiny rozumu i biznesu. Być może Gilliam chce nam coś powiedzieć o naszych czasach, ale po reżyserze wizjonerze oczekiwałoby się bardziej wyszukanych analogii. Mimo aktualnych aluzji produkcja ta pod wieloma względami pozostaje filmem sprzed ćwierć wieku. Recenzuje
Jakub Popielecki
Opowieść, człowiek i realizm: rozmowa z Andrzejem Barańskim
Sztuka + Opowieści
Przemyślenia

Opowieść, człowiek i realizm: rozmowa z Andrzejem Barańskim

Wybrałem realizm. Jednostkę i jej prywatną historię. Miałem świadomość, że film powinien być zrobiony tak, jak tylko ja to czułem. Tym samym robiłem wszystko według własnego pragnienia, mimo że płaciłem za to cenę wypadnięcia z głównego obiegu – mówi Andrzej Barański, jeden z najbardziej oryginalnych polskich reżyserów („Dwa księżyce”, „Nad rzeką, której nie ma”, „Parę osób, mały czas”), którego retrospektywa odbyła się w trakcie 8. edycji Transatlantyk Festival w Łodzi.
Mateusz Demski
Agent, aktor, akrobata
Sztuka + Opowieści
Opowieści

Agent, aktor, akrobata

Powiem wprost: ja się po prostu nudziłem. To film – już od pierwszych minut – potwornie przegadany, a na dodatek zdecydowanie za długi. Co wcale nie znaczy, że sposób, w jaki Cruise robi tu rzeczy, nie jest właściwym sposobem robienia tych rzeczy. Najnowszy film serii „Mission: Impossible” ocenia
Jakub Popielecki
Oum Kulthum: artystka, która miała większą władzę niż politycy
Sztuka + Opowieści
Przemyślenia

Oum Kulthum: artystka, która miała większą władzę niż politycy

Oum Kulthum była jednym z symboli narodowych Egiptu, nieoficjalną królową. Często jeździła z prezydentem Gamalem Abdelem Naserem w służbowe podróże, prawie jak jego żona, pełniąc funkcje dyplomatyczne, będąc głosem Egiptu w innych krajach arabskich. Tłumy wiwatowały na jej cześć i oddawały jej honory godne monarchini. Bo był taki moment, gdy miała większą władzę niż politycy. Rozmowa z Shirin Neshat i Shoją Azarim, twórcami filmu Szukając Oum Kulthum”.
Ewa Szponar